Magazyn w sklepie internetowym
15 września 2019
Przykładowy magazyn sklepu internetowego
Dzisiejszy temat to tak naprawdę odpowiedzenie sobie na pytanie: czy w moim sklepie internetowym chcę mieć magazyn czy nie? a jeśli tak to jaki?
Ktoś spyta – a jakie mogą być? Mogą być to magazyny wielkie jak u Amazona – całe hektary półek pod dachem, ale również może to być magazyn istniejącej już hurtowni obuwia czy śrub. I tutaj zasoby są zawsze w pewnej mierze ograniczone. Bo ile można mieć np pieluch tego samego rozmiaru? Dziesięć tysięcy paczek ale nie milion itd. Problem zmniejsza się gdy właścicielem sklepu internetowego jest producent rzeczy sprzedawanych w sklepie. Wtedy jego magazynem jest nie tylko przyfabryczny skład, ale także całe możliwości linii produkcyjnej.
Innym przykładem magazynu dla sklepu internetowego jest magazyn zewnętrzny. Ze staropolska nazywamy to „dropshipping”, a chodzi tu mniej więcej o to że sklep internetowy jest tylko sprzedawcą towaru, który po zamówieniu go przez klienta wysyła zamówienie do hurtowni/producenta o przesłanie odpowiedniej ilości towaru. Ostatnio producenci i hurtownie poszły o krok dalej – zachęcają sklepy internetowe do tego typu handlu oferując wysyłkę bezpośrednio od siebie do klienta końcowego. Wtedy właściciel sklepu internetowego, który sprzedał, nawet nie widzi produktu 🙂
I to tyle jeśli chodzi o prowadzenie magazynu w sklepie internetowym, teraz kilka słów o tym jak to działa elektronicznie.
Podstawową informacją dla klienta jest ilość produktu w magazynie. Niezależnie od tego gdzie fizycznie towar się znajduje. Na witrynie sklepowej pokazujemy dostępną ilość towaru i klienta nie interesuje czy leży on w magazynie na zapleczu sklepu czy jeszcze u producenta.
Teraz aby taka informacja mogła się pokazać na witrynie www, najlepiej to zautomatyzować. Można to zrobić integrując swój program magazynowy (Symfonia, Raks, Subiekt, WF-Mag czy inne) ze sklepem internetowym i wymiana informacji będzie dwustronna. Zamówienia będą zmniejszały stany magazynowe w tych programach za pomocą informacji zwrotnej. Już nasza w tym głowa żeby to działało poprawnie. Można także zrobić wirtualny magazyn na zapleczu sklepu internetowego. Dlaczego to proponuję?
Otóż mieliśmy wiele przypadków gdy sklep detalizując towar zaopatrywał się w kilkunastu zewnętrznych hurtowniach, które dzięki połączeniu API automatycznie wrzucały najnowsze stany magazynowe do sklepu. Wrzucały także codziennie zdjęcia, kody towarów, ceny i inne parametry które mogły się zmieniać dość często. Taka automatyzacja nie tylko ułatwia życie właścicielom sklepów ale i skraca ich pracę. Właściciel sklepu tylko ustawia marżę i przy zmianie cen u dostawcy, u niego też się to dzieje automatycznie.
Magazyn sklepowy w domu
Są jeszcze sklepy internetowe, które nie potrzebują w ogóle magazynów.
A co to za sklepy? – ktoś spyta, a to są sklepy, które sprzedają produkty wirtualne. A tych można mieć nieskończoność.
Czyli co? czyli np. szkolenia, kursy pływania, dostęp do treści tekstowych czy video, godziny pracy specjalisty, czy w końcu licencje i programy, których kopie nie stanowią kosztów. W takich przypadkach nie ma czego magazynować, ale można limitować ilość kopii, czy dostępnych godzin specjalisty.
Wszystkie te kwestie zawsze szczegółowo omawiamy z klientem przed rozpoczęciem realizacji, bo dobrze jest projektować system pod konkretne warunki, a nie zmieniać później istniejącą strukturę. Ale zanim do tego dojdzie – prosimy o opisanie nam swoich potrzeb w briefie.